Philippa Taylor

Ile płacimy za aborcje dzieci z downem (Screening for Down’s syndrome – the real costs. Polish language version)

Philippa Taylor was Head of Public Policy at CMF until September 2019 and now works with CARE. She has an MA in Bioethics from St Mary’s University College and a background in policy work on bioethics and family issues.
The views expressed do not necessarily reflect those of CMF.

money cc

Prognozy sprzed lat nie uwzględniły skut- ków coraz większej miarodajności badań przesiewowych. O ile słusznie przewidzia- no wzrost liczby matek w średnim wieku, o tyle już założenie, iż liczba dzieci narodzonych z zespołem Downa wzrośnie, okazało się błędne. Wysoko zaawansowana diagnostyka umożliwiają- ca już na bardzo wczesnym etapie rozpoznanie symptomów charakterystycznych dla zespołu Do- wna doprowadziła bowiem do wzrostu aborcji ta- kich dzieci. Jak oficjalnie poinformował rząd Wiel- kiej Brytanii, na diagnostykę zespołu Downa w Anglii i Walii wydaje się rocznie około 30 mln funtów. Kwota ta została ujawniona na wyraźne życzenie parlamentarzystki Fiony Bruce z Partii Konserwatywnej.

Taniej zabijać, niż rodzić

1,37 mln funtów z całej „puli” wydaje się na bada- nie kobiet, które po usłyszeniu diagnozy, decydują się urodzić dziecko. Reszta, czyli porażająca suma prawie 28,5 mln funtów jest wpompowywana w dia- gnostykę, po której kobiety decydują się na aborcję. Itakrokwrok.

Co uderzające, pewna część z tych 30 mln funtów jest obecnie przeznaczana na prześwietlanie i póź- niejsze pozbywanie się zdrowych płodów. Jak czyta- my w rządowym dokumencie, na „usuwanie zdro- wych embrionów” przeznacza się średnio 100 tys. funtów rocznie. Dane te dotyczą w pierwszej kolej- ności dzieci, u których nie stwierdzono zespołu Do- wna, ale które zmarły na skutek samoistnego poro-nienia po badaniu metodą CVS (tzw. biopsji ko- smówki).

Poza tym, jak wynika z wyliczeń, taniej jest dzieci z zespołem Downa zabijać (koszt zamyka się w 0,5 mln funtów), niż pozwalać na to, by się urodziły (koszt: 1 mln funtów). Nic więc dziwnego, że z samych tylko pobudek finansowych już w 2001 r. Narodowy Komi- tet Badań Przesiewowych Wielkiej Brytanii (UK Natio- nal Screening Committee ) zalecał, by wszystkim ko- bietom w ciąży udostępnić jeden z testów przesiewo- wychnarozpoznaniezespołuDowna.Zrokunarok badania te są coraz bardziej dokładne

92 proc. kobiet, u których nienarodzonych dzieci roz- poznano zespół Downa, decyduje się na aborcję. Ta sta- ła utrzymywała się w latach 1989–2008, ale z roku na rok w miarę coraz większej skuteczności i dostępności badań przesiewowych, liczba ta stale się powiększa.

Konsekwencje tej tendencji są wielopoziomowe. Dzieciom z zespołem Downa nie pozwala się przyjść na świat, a tym, które się urodziły, nie poświęca się specjalnej uwagi, co znajduje najlepsze odzwiercie- dlenie w wyjątkowo niskich nakładach finansowych na badania nad zespołem Downa. Przypomnijmy: 30 mln funtów rocznie na diagnostykę mającą rozpo- znać zespół Downa i zaledwie 2 mln funtów – jak się niedawno okazało – na badania nad tym syndro- mem u dzieci żyjących. Liczby znamy z kolejnej od- powiedzi rządu na pytanie skierowane przez Fionę Bruce. Wychodzi na to, że w latach 2012–2013 podpo- rządkowany rządowi Narodowy Instytut Badań nad Zdrowiem (NIHR) wydał 1,2 mln funtów na różne programy badawcze i szkolenia analizujące przyczy- ny powstania zespołu Downa, a Komisja Badań Me- dycznych (CRN) wydała na ten cel 564 tys. funtów.

Eugenika za publiczne pieniądze?

Czy zatem porównując nakłady na diagnostykę i na same badania nad zespołem Downa, można uznać, że mamy do czynienia ze sponsorowanym z publicznych pieniędzy systemem eugenicznej selekcji?

Co człowiek, to inna opinia, ale jak do tej kwestii odnoszą się ci, którzy mają największe prawo, by za- bierać głos w debacie? Czy faktycznie diagnostyka ze- społu Downa jest zaledwie kwestią „umożliwienia wyboru” i czy można ją do takowej sprowadzać? Pole- cam państwu zapoznanie się ze świadectwami naj- bardziej zainteresowanych, czyli kobiet, którym ten rzekomy wybór niejednokrotnie utrudniano.

„Słyszałam o napastliwych ginekologach, którzy swoim pacjentkom bez ogródek już na wstępie ko- munikują, że jeżeli stwierdzą u ich nienarodzonych dzieci jakieś anomalia, a kobieta nie zgodzi się na aborcję, odmówią prowadzenia ich ciąży”.

„Lekarze po rozpoznaniu zespołu Downa powin- ni dać rodzicom co najmniej tydzień do namysłu. Wciąż słyszymy o matkach, które dostają telefon z in- formacją, że z dzieckiem jest coś nie tak, dzwoniący jednym tchem dodaje: »Na jutro zarezerwowaliśmy już dla pani termin na przeprowadzenie zabiegu usunięcia ciąży«. Tak nie powinno być. Trzeba mieć czas, by wszystko przemyśleć, przetrawić w sobie”.

„Znam kobiety, którym nie udzielono rzetelnych informacji w związku z badaniami, zostawiono je sa- mym sobie, bez żadnego wsparcia, konsultacji w trakcie przeprowadzenia testów, przed i po aborcji, jeżeli na nią się zdecydowały. Co gorsze, nawet gdy przyszła matka zdecydowała się urodzić, to za każ- dym razem, gdy przychodziła na badania USG czy na rutynową kontrolę USG, była zarzucana pytaniami, czy aby na pewno nie chce się poddać aborcji. Dawa- no jej do zrozumienia, że nie ma żadnego problemu z ustaleniem późniejszego terminu usunięcia ciąży. Znam rodziny, które poprosiły, by w karcie pacjenta na samej górze napisać tzw. wołami: »proszę mnie więcej o to nie pytać«”.

„Założenie jest takie, że jak tylko zostaniesz poin- formowana o zespole Downa, od razu idziesz do okienka i ustalasz termin aborcji. Cała polityka infor- macyjna zmierza do ustalenia tego terminu. Innego wsparcia prócz aborcyjnego nie ma”.

„Obawiam się, że takie postępowanie jest po pro- stu kwestią zminimalizowania kosztów i eugeniki w społeczeństwie, które najzwyczajniej wyklucza niepełnosprawność i ułomność”.

Świadectwo miłości

A tu świadectwo matki dwóch córek, z których jedna ma zespół Downa: „Natty ma sześć lat… daje swojemu otoczeniu więcej z siebie, niż otrzymuje, kiedy się śmieje, śpiewa, tańczy, żartuje, scala całą ro- dzinę, zbliża do siebie ludzi… dzięki niej jestem lep- szym człowiekiem.

W jednej z książeczek należących do mojej star- szej córki znalazłam pewien wpis, byłam zaskoczona, że coś takiego napisała, wcześniej tego nie dostrze- głam:

»Do Natty. Kocham cię tak bardzo, jesteś najlep- szą siostrą na świecie. Jesteś dla mnie tak ważna, że gdyby cię nie było, mój całsy świat i moje życie nie byłyby takie same, aż strach pomyśleć. Kocham cię bardzo, bardzo mocno, jesteś dla mnie wszystkim. Twoja siostra Mia«”.

A my płacimy 30 mln funtów rocznie za to, by usunąć takie dzieci z naszego społeczeństwa.

Śródtytuły pochodzą od redakcji „NP”.

Philippa Taylor
CMF Head of Public Policy

(The English language version of this post can be found here)

Comments

comments

By commenting on this blog you agree to abide by our Terms and Conditions. Although we will do our utmost to avoid it, we reserve the right to edit, move or delete any comments which do not follow the guidelines provided.

Tags:









judi bola online slot online terbaik slot gacor aman terpercaya situs pragmatic play situs slot gacor hari ini situs slot gacor catur777 idn poker judi bola sbobet situs jepang QQLINE88 3mbola catur777